wrz 02 2004

1 dzień ...


Komentarze: 2

heh... no i kto by pomyślal?! ja i w szkole ... hehehhe :D bylo do przeżycia nawet... ale teraz mam dosć ... dosć wszystkiego ... nie dosć, że Tomek, to jeszcze Sylwia sie na mnie obrazila a ja tylk zażartowalam, nie wiedzialam że tak zareaguje, pożarlam sie z bratem i wogóle wszystko mi sie naleb wali... nio i w szkole teraz jest bez nich tak pusto... a a ja juz nie mogłe dłuzej sie uśmiechac i udawać że wszystko jest ok... bo jest mi źle... nie mam juz do niczego siły ani motywacji... na nic ochoty...i wogóle... poprostu siedzialam tu i ryczalam ... czasami poprostu nie daje rady... a jak patrze w lustro to juz wogóle tragedia... nie wiem czy to skutek mojego nastroju czy z dnia na dzień wygladam coraz gorzej...  no i jeszcze ciagle klutnie z mamą ... choć   dzis bylo spokojnie... wczoraj chyba też ... ciekawe jak dlugo ...dobra nie będe sie tu nad soba użalać ... cza byc twardym... śmiejac sie przezl lzy ... naraska ... EWELINA 

PS: Agulinko "Diakonia muzyczna" jest to diakonia czyli posuga w ruchu Swiato-Zycie czyli oazie ... ludzie po II' rekolekcji nowego życia jadą na feriach na KODA (kurs oazaowy dla animatorow) i tam wybieraja diakonie w ktorj bedą "poslugiwać" [jest ich dzo róznyxh] nio i jedna z nich jest muzyczna... w sumie tam gdzie bylam jest kilkanaście osob uzdolnionych muzycznie któr co tydzie sie spotykaja ui spiewaja... no i na uroczustosciach ... jak cos to ci to jeszcze dokladnie wyjaśnie ...

ewelka=) : :
03 września 2004, 19:18
przyjdą jaśniejsze dni, oczekuj ich, jestem z Tobą, co do diakoni to wystarczy i, ktoś mi kiedyś już wspominał o tym, ale nie wiedziałam, że to się tak nazywa, ja na oazę chodziłam, ale gdy prefekta nam przeniśli wszystko legło w gruzach i oaza z nim przepadła, wiec do diakonii nie dotrwałam :(
03 września 2004, 15:09
Hejka Miska... nie dołuj sie... ułoży sie:) Sylwii na pewno przejdzie... a jak nie to masz przecież jeszcze nas:)* no... teraz uśmiech;D szerooooooki;D Bużka:*

Dodaj komentarz